środa, 11 listopada 2015

Kolorowa jesień

Cześć!

   Mimo, że należę do osób ciepłolubnych i marzy mi się wycieczka na Karaiby (oj bardzo!!!), bez dwóch zdań uważam, że jesień jest najpiękniejszą porą roku. Piękniejszą nawet od wiosny, kiedy wszystko zielenieje, ptaki zaczynają śpiewać i znowu chce się żyć po zimie.



   Kolory, które możemy podziwiać jesienią są absolutnie wspaniałe. Drzewa mienią się na złoto, miedziano, czerwono, gdzie nie gdzie jeszcze zielono... Wszędzie unosi się cudowny zapach liści.
I mimo, że jest to okres łapania wszelkich infekcji, depresji i generalnie nastroje są mocno obniżone, wystarczy jeden taki spacer, żeby docenić piękno tej pory roku.




   W zasadzie każdego roku mam jakiś fatalny listopad. Zawsze wtedy dopada mnie chandra, wszystkiego mi się odechciewa, zaczynam użalać się nad sobą i wyliczam czego nie udało mi się jeszcze osiągnąć w życiu... Pomyślałam sobie ostatnio, jakim cudownym lekarstwem byłoby wytarzanie się w stercie liści :-) Poważnie, wyobrażacie sobie taki powrót do dzieciństwa?
Jeszcze nie zaryzykowałam takiej zabawy. Biorąc pod uwagę, jak wciąż mało ludzi sprząta po swoich pupilach, takie tarzanie się mogłoby jeszcze popsuć nam nastrój :-) No chyba, że we własnym ogródku, albo w jakimś sprawdzonym miejscu :-)




   Jesień to również sezon na grzyby i wędrówki do lasu. W tym roku z grzybów już co prawda nic nie będzie, ale jakieś tam psiaki wypatrzyłam :-)



   Trzeba się nacieszyć tą jesienią, bo zaraz się skończy. Już kilka dni temu zaskoczył mnie nagle mróz na szybach samochodu. Dobrze, że jestem zbyt leniwa, żeby sprzątać auto i cały rok mam w nim skrobaczkę...

   Zima nadchodzi wielkimi krokami. W sklepach już stoją choinki, ozdoby świąteczne i inne mikołaje (czyli jedyny plus zimy). Czas pomyśleć o prezentach choinkowych dla najbliższych. Może jakieś DIY? :-)


   Życzę wszystkim udanej wolnej środy :-) Widzimy się jutro.
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz