wtorek, 10 listopada 2015

Figurki na brzegu morza...

Cześć!

   Wspominałam Wam kiedyś, że uwielbiam zbierać różne gadżety z filmów i gier.


   KN kupił mi jakiś czas temu figurkę Pou, jednak jeden Pou to było dla mnie za mało :-) Pojechałam więc do sklepu zobaczyć jakie są do wyboru i przy okazji zobaczyłam coś, co natychmiast musiało być moje i tylko moje...

   Oglądaliście może Strażników Galaktyki? Nie wiem dlaczego, ale jakoś mi umknął ten film, mimo że oglądałam wszystkie, modne ostatnio filmowe produkcje na podstawie Marvela. Strażników Galaktyki obejrzałam na samym końcu i...

źródło foto
...Rocket Raccoon! Jakiż on jest przesłodki! Stwierdziłam, że chyba przygarnę do domu oposa i ubiorę go w kosmiczny kombinezon :-)

   Wracając do tematu figurek, chodząc po sklepie, trzymając w ręku kolejnego Pou do kolekcji, postanowiłam jeszcze trochę się rozejrzeć. I wtedy zobaczyłam regał z figurkami Disney Infinity, a wśród nich on - Rocket! :-) Nie zastanawiając się ani przez chwilę, pobiegłam do kasy z nadprogramowym zakupem :-)

   Nie chciałam robić nudnych zdjęć figurek na półce, więc zabrałam je ze sobą nad morze i w takiej scenerii je Wam dziś zaprezentuję :-)






   Widziałam kiedyś na instagramie całą masę takich zdjęć z ludzikami Lego i strasznie mi się spodobały :-) Moje też w sumie wyszły nie najgorzej :-) Ci dwaj nawet do siebie pasują ;-)
W zasadzie to pomyślałam sobie, że gdybym mieszkała naprawdę blisko morza, to chyba głównie tam robiłabym zdjęcia.

   Święta coraz bliżej, a tym samym prezenty! :-) Szukając w Google Rocketa, trafiłam chyba na jeden z przedmiotów, jaki umieszczę na swojej wishliście :-D


   Na dziś to wszystko :-) Życzę wszystkim miłego dnia przed wolną od pracy środą :-)
croak :-*

2 komentarze :

  1. Strażnicy niespecjalnie przypadli mi do gustu ale figurka niezła :D Pou tykałam, szkoda że jest twardy, wygląda na takiego mięciutkiego... :(

    OdpowiedzUsuń